poniedziałek, 22 kwietnia 2024

"nie zawsze Bałtyk był morzem", post na Dzień Ziemi

     jako wstęp: 

w przeciwieństwie do wielu mórz, o których mówi się, że są morzami otwartymi, Bałtyk jest zewsząd otoczony lądem, a łączy się z Morzem Północnym - i tą drogą pośrednio z Oceanem Atlantyckim - jedynie za pomocą kilku cieśnin. Morza tego typu nazywa się morzami śródziemnymi, Bałtyk zaś określa się jako morze śródziemne Europy północnej. 

   Bałtyk jako morze jest zjawiskiem młodym w dziejach Ziemi. Wprawdzie niejednokrotnie w dawniejszych epokach geologicznych na tym miejscu, gdzie jest teraz Morze Bałtyckie, było morze, ale obecny Bałtyk sięga swym początkiem zaledwie okresu lodowcowego, który poprzedzał bezpośrednio okres współczesny dziejów Ziemi.

   Historia Bałtyku jest bardzo skomplikowana, ponieważ morze to zmieniało kilkakrotnie swój kształt, swoją wielkość i nawet charakter wód. Pochodzi to stąd, że Bałtyk leży w obszarze, w którym skorupa ziemska jest niespokojna. Aż do najmłodszych okresów w dziejach Ziemi powtarzały się tutaj parokrotnie pionowe ruchy skorupy ziemskiej, czyli powolne opadanie i podnoszenie się dna morza oraz sąsiadujących z nim obszarów lądowych. Zjawisko to znane jest zresztą także w czasach obecnych: wybrzeża Szwecji podnoszą się, natomiast na wybrzeżach południowych Bałtyku obserwuje się obniżanie lądu.

   Po utworzeniu się Bałtyckiego Jeziora Lodowego, powoli przez obszar dzisiejszych jezior na południu Szwecji, utworzyło się połączenie z wodami Atlantyku. Dowodem na to, że około 8000 lat przed naszą erą, Bałtyk był morzem zimnym jest gatunek małża Yoldia artica, stąd określenie morza yoldiowego. Z kolei tysiąc lat później, na skutek podnoszenia się skorupy ziemskiej obszaru bałtyckiego, ląd utworzył bariery, przez co nie było połączenia z Oceanem Atlantyckim jak i z Morzem Białym. Toteż ówczesny "Bałtyk" zamienia się w słodkowodne jezioro, a nazwa jezioro ancylusowe, pochodzi od małego ślimaka Ancylus fluwiatilis, charakterystycznego dla wód jeziornych. Ale już po około tysiąc pięciuset latach, jezioro uzyskało połączenie z Atlantykiem i powstało znowu morze. Od ślimaka morskiego Littorina litorea, nazywane jest w tym okresie morzem litorynowym. Na podstawie fauny słonowodnej, naukowcy wnioskują, że wtedy zasolenie było większe, a temperatura wody minimalnie wyższa.

   Topnienie pokrywy lodowej na Półwyspie Skandynawskim prowadzi do coraz dalszego uwalniania się obszarów nadbałtyckich od ciężaru lodu. Toteż brzegi morza litorynowego podnoszą się i kształt Bałtyku zaczyna z wolna zbliżać się do obecnego. Morze jest jednak na razie większe od dzisiejszego, dopiero późniejsze ruchy wypiętrzające Półwysep Skandynawski, które nadal trwają, zmniejszyły jego zasięg do współczesnej linii brzegowej. W wyniku podnoszenia się lądu, łączność wód bałtyckich z oceanicznymi słabnie, co prowadzi znowu do wysładzania Bałtyku, oraz klimat staje się chłodniejszy. Najbardziej charakterystycznym małżem tego okresu jest Mya arenaria, stąd wyróżnia się jeszcze jeden okres Bałtyku, nazywany Mya.

   Ruch skorupy ziemskiej trwa. Ale od ostatecznego zaniku lodu podnoszą się raczej brzegi Półwyspu Skandynawskiego oraz Finlandii, czyli tak zwanej w geologii Fennoskandii.

   Dla chcących zapoznać się dokładnie, jak geologowie przedstawiają dzieje naszego morza, odsyłam do publikacji autorstwa Pani Marii Czekańskiej, o tytule: Nad wodami Bałtyku, z której to książki pochodzi materiał.